W5/2022 – MILIKÓW – BOCONOWICE

8.2.Wtorkowe balownie na Brandysie zostało odwołane. Postanowiliśmy jednak pójść na wycieczkę – trasą widokową a mało uczęszczaną, bo prowadzącą szczególnie nieznakowanymi drogami i ścieżkami: Milików, piła – Jasienie – Kurajka – Nowina – Boconowice (około 10km) – https://mapy.cz/s/jukujuzosu.

Chociaż po dołach śniegu nie ma nawet na lekarstwo, już w Milikowie droga jest zaśnieżona i oblodzona. Większość z nas zakłada na buty raczki, bo tak raźniej i bezpieczniej. Idąc przez Milików i Jasienie do Kurajki możemy podziwiać rozciągający się przed nami krajobraz od charakterystycznej Ochodzitej poprzez Baginiec, Kiczory, Stożek, Czantorię i Ostry Wierch. Bliżej ku dolinie wznoszą się Filipka, Łączka, Praszywa. Z Kurajki musimy w śniegu sami torować sobie ścieżkę do drogi na Nowinę, która jest już osadą Łomnej Dolnej. Kiedy przejdziemy przez zbocza Kikuli otwierają się widoki na Małą Skałkę, Sewerkę z chatą i nartostradami, Wielki Połom i masyw Małego Połomu. Z Nowiny schodzimy do Boconowic, końcówkę mamy w restauracji U Maryny. Do Boconowic można było dojechać wprost pociągiem na godz. 13:00. W imprezie wzięło udział 43 beskidzioków i sympatyków BŚ.

Nie ma balowania, ale postanowiliśmy pobawić się chwilę przy akompaniamencie akoreonowym i ozymbuchowym dwu kolegów – Józefa Durstina i Karola Taciny. Ci, którzy zostali dłużej, mogli nawet potańczyć tańce śląskie.

Prowadził Tadeusz Farnik