R9/2021 – BESKID ŚLĄSKI

20. – 21.11. – Na wycieczkę po Beskidzie Śląskim zaprosiła nas Jola Biernat. Lista uczestników tej wycieczki była na początku pokaźna, jednak aktualnymi ciągle „zawirowaniami” koronawirusa uszczuplała się tak, że na starcie w Nydku przy „Nydeczance” stanęło dziewięciu turystów.

20.11. – Nydek – Połednia – Łączka – Filipka – Gróniczek – Kiczory – Stożek – Soszów – https://mapy.cz/s/rapevevoga – 17km, przewyższenie 970m

W pierwszym dniu naszemu wędrowaniu towarzyszyła dżdżysta i mglista pogoda. Nie było więc widoków do podziwiania, ale wszyscy cieszyli się swoim towarzystwem i humory nam dopisywały. Przyjemnie było ogrzać się i posilić w chacie Filipka i w schronisku Stożek. Kiedy góry spowite są we mgle, stają się niewiarygodnie ciche i tylko nasze żarty i śmiechy tę ciszę  mąciły. W schronisku Soszów, gdzie zaplanowany był nocleh, czekała na nas niespodzianka – Stasio Kroczek ze swoją gitarą. Tych kilka pięknych godzin ze wspólnym śpiewem na długo zostanie w naszej pamięci.

21.11. – Soszów – Czantoria – Nydek – Praszywa – Bystrzyca – https://mapy.cz/s/folusopomu – 17,6km, przewyższenie 567m.

Kolejny dzień przyniósł słoneczną pogodę z przejrzystością powietrza, jakiej się nikt nie spodziewał. Można więc było w trasie podziwiać piękne i dość dalekie widoki. Chciało się tam zostać znacznie dłużej. Wędrówkę zakończylismy w Bystrzycy, w cukierni czekając na pociąg.