R4/2025 – BESKID WYSPOWY – 5. edycja

25.4. – 27.4.piąta edycja wycieczek w Beskid Wyspowy

Plan wyjazdu jest następujący: 

  • piątek – 25 kwietnia w godzinach okołopołudniowych wyjeżdżamy prywatnymi samochodami do Myślenic, po zakwaterowaniu w Pokoje Gościnne „Nad Rabą” spacerujemy po miasteczku i/lub okolicy

Zarezerwowanych było 8 miejsc w 2 apartamentach 4×2 z kuchnią i łazienką, cena za dwa noclegi 2 x 70,00zł. – http://www.myslenice-pokoje.pl/

Myślenice są miasteczkiem pochodzącym z II poł. XIII wieku, z pięknie zachowanym rynkiem, na uwagę zasługuje kościół parafialny pw. Narodzenia Najświętszej Marii, Panny, kościół pw. Świętego Jakuba Apostoła oraz tzw. Dom Grecki, który kiedyś pełnij funkcję zajazdu, a  obecnie jest  siedzibą Muzeum Regionalnego.

Szlak żółty Percią Borkowskiego to najciekawszy szlak na Luboń Wielki z Rabki Zaryte przez skalne rumowisko, największe gołoborze w Beskidzie Wyspowym, a na szczycie Lubonia znajduje się charakterystyczne czworokątne schronisko.

OCENA WYCIECZKI:

W dniach 25 – 27 kwietnia 6- osobowa, damska grupa wyruszła na 5 – tą edycję wypraw w Beskid Wyspowy. Prywatnymi samochodami w deszczu dojechaliśmy do Myślenic. Tam niestety spotkała nas niemiła niespodzianka z umówionym wcześniej noclegiem. Udało nam się szybko jednak zorganizować i cała szóstka znalazła dach nad głową w domu wycieczkowym PTTK. Kolację zjadłyśmy w stylu chińskim w pobliskiej restauracji. Po przeżytych emocjach dość szybko położyłyśmy się spać z nadzieją, że zapowiadana na kolejne dni poprawy pogody rzeczywiście będzie miała miejsce.

Sobotni poranek wstał słoneczny i uśmiechnięty, po zjedzonym śniadaniu wyruszyłyśmy na szlak. Cztery osoby: Henia K. Wandzia M. Pawełka B. Lidka J. wybrały dłuższą trasę przez Kamiennik – 26,3km, a dwie: Monika M. i Jola B. nieco krótkszą – 19,8km. Obie grupy spotkały się w schronisku na Kudłaczach i po posiłku (pyszne fuczki z sosem czosnkowym) wyruszyłyśmy już razem w drogę powrotną przez górę Chełm do Myślenic. W schronisku czekał na nas schłodzony szampan od Pawełki. Orzeźwiające bąbelki przywróciły nam siły po wędrówce. Zaraz potem pokroiłyśmy sernik i polałyśmy go sosem z ajerkoniaku – to było bardzo kreatywne zastosowanie tego damskiego trunku.  A dalej był bardzo sympatyczny i rozśpiewany wieczór – rozpoczeła się bowiem I Damska Gala Piosenki Biesiadnej – najwyrażniej tworzą się nowe, damskie tradycje.

Niedziela zapowiadała się równie słonecznie, a nasz plan przewidywał zdobycie Lubonia Wielkiego. Pojechałysmy do Rabki Zaryte i stamtąd żółtym szlakiem, przez Perć Borkowskiego w południe stanęłysmy na szczycie. Ostatni fragment szlaku prowadzi bowiem dużym gołoborzem, wśród złomowiska luźnych skał i obok pionowego urwiska. Kije trekingowe na ten czas zostały doczepione do plecaków, wspinałysmy się używając wszystkich kończyn – tym które były tu po raz pierwszy bardzo się podobała taka „tatrzańska“ wspinaczka. Na szczycie Lubonia Wielkiego znajduje się ciekawe schronisko o nietypowym jak na takie obiekty kształcie. Panorama sprzed schroniska, przy pięknej pogodzie była zachwycająca. W dół schodziłyśmy szlakiem niebieskim i nim wyruszyłyśmy w kierunku Cieszyna podziwiałyśmy ładny koścółek p.w. Matki Bożej Częstochowskiej w Rabce-Zdroju. W drodze do domu zatrzymałysmy się jeszcze na posiłek w Makowie Podhalańskim.   

KIEROWNIK WYCIECZKI: Jolanta Biernat

Nasza „ekspedycja” ruszyła na trasę, z energii i siły pokaźnym zapasem.

Jolanta pokaże Beskidów uroki i kierować będzie wszystkie nasze kroki.

Karta i tekst: J. Jasińska

.