R5/2020 – SLOVENSKÉ RUDOHORIE – na bieżąco

19.8 – 23.8.2020 – przez cztery dni odkrywaliśmy uroki Rudaw Słowackich, regionu między miejscowościami  Drábsko i Utekáč.

19.8.2020 – Czterema samochodami wyjeżdżamy w godzinach popołudniowych w kierunku Bánskiej Bystricy i dalej Rudaw Słowackich. Pierwszym samochodem pojechali karwińscy emeryci, drugim emeryci z Cieszyna i Trzyńca, trzecim turyści młodzi nie tylko duchem, czwartym osoby średnie wiekiem, pracujące. Łącznie 14 osób. I w takiej kolejności dojechaliśmy do miejsca zakwaterowania w miejscowości Lom nad Rimavicou. Już od Żyliny jedziemy bez deszczu a nawet pokazuje się słońce. Wieczorem jest czas na ognisko i wieczorne rozmowy. Na wieży pobliskiego kościoła dzwon wybija każdą godzinę a o 6.00 i 18.00 będziemy słuchać kurantów.

20.8.2020 – Wstaje wspaniały słoneczny dzień. Nasza trasa z Lomu nad Rimavicou przez kopiec Drahová do Utekáča prowadzi głównie rozległymi łąkami i skrajami lasów, więc mamy możliwość podziwiania wspaniałych widoków. Korzystamy nie tylko z szlaków turystycznych, ale również miejscowych ścieżek dydaktycznych, które przed nami otwierają malownicze krajobrazy. Z Utěkáča (z bywałej znanej huty szkła pozostały ruiny) wracamy autobusem. Przeszliśmy 22km z przewyższeniem ponad 600m.

21.8.2020 – Dzielimy się na dwie grupy. Jedna wybiera trasę długości około 24km z przełęczy Tlstý Javor przez Tri chotáre i siodło Langovo do Utěkáča. Przez cały czas możemy podziwiać pasmo górskie, którym wczoraj przechodziliśmy, po drugiej stronie rozległej doliny. Basia z Patrikiem przedłużają trasę przez Slopovo (wieża widokowa) aż do miejscowości Kokava. Czterej panowie, którzy tworzą drugą grupę, wyjeżdżają do Čiernego Balogu, przejeżdżają wąskotorówką do Vydrova i wracają na piechotę przez Sihlę do miejsca zakwaterowania (15 km). Pierwotnie, jeszcze przed wyjazdem, obawialiśmy się deszczu. Tymczasem ukrop lał się z nieba przez cały dzień. Męczące to, ale nie wpływa destrukcyjnego na nasze humory.

22.8.2020 – Odkrywamy piękno obszaru Hriňovské lazy. Na dziewiętnasto kilometrową rasę wyruszamy z Hriňova, robimy pętlę i wracamy ponownie do Hriňova. Podziwiamy ukwiecone łąki pachnące macierzanką, miętą i szałwią, pola oddzielone miedzami, stada pasących się krów i owiec. Całą okolicę obserwujemy z jałowcem porośniętego zbocza Javorina. Zauroczył nas też wodospad w dolinie Bystrego potoka. Stwierdziliśmy już, że Rudawy są mało uczęszczane przez turystów. Tu jednak na atrakcyjnej trasie turystycznej koło wodospadu napotykamy tłumy, szczególnie rodziców z dziećmi.

23.8.2020 – Niedzielny poranek jest pochmurny, lekki kapuśniaczek później zmienia się w rzęsisty deszcz. Nie rezygnujemy jednak z zaplanowanej ośmiokilometrowej trasy do pobliskiej osady Biele Vody. Po obiedzie żegnamy się z sympatyczną gospodynią i opuszczamy Lom nad Ramavicą.

Opis poszczególnych tras i miejsce zakwaterowania znajdziesz tutaj: Rudohorie